W Tarnobrzegu toczy się zacięta rywalizacja wyborcza, a jednym z jej uczestników jest Tomasz Stróż, obecny dyrektor lokalnego liceum. Stróż nie przebiera w słowach, oceniając działalność urzędującego prezydenta miasta, Dariusza Bożka. Krytyka dotyczy głównie zarządzania miastem, w tym kwestii zadłużenia, cen wody oraz problemów z inwestycjami publicznymi.
Tomasz Stróż, konkurujący o fotel prezydencki, postanowił użyć nietypowej formy oceny - wystawił Bożkowi "świadectwo" z ocenami, które niestety dla obecnego prezydenta nie są pomyślne. Jako doświadczony pedagog, Stróż przyznał Bożkowi niskie noty za takie aspekty zarządzania jak konsultacje społeczne, wzrost zadłużenia miasta, problematyczne decyzje inwestycyjne oraz nieefektywne prowadzenie remontów dróg i zarządzanie budżetem obywatelskim.
Wyjątkiem w tym "świadectwie" jest jednak jedna pozytywna ocena - "szóstka" za umiejętność słuchania sugestii "kolegi z tylnej ławki". Skąd w ogóle taki pomysł? Otóż Dariusz Bożek przez lata pracował w oświacie m.in. jako dyrektor tarnobrzeskiego Liceum Ogólnokształcącego. Obecnie dyrektorem tejże placówki jest - Tomasz Stróż.
W jednym z wywiadów, których ostatnio udzielił pan prezydent, na pytanie jaką ocenę wystawiłby sobie za trwającą kadencje, odpowiedział, że nie będzie sobie wystawiał żadnej oceny, ponieważ to mieszkańcy wystawią mu ocenę. Ja jako pełnoprawny wyborca ale również kandydat na prezydenta miasta Tarnobrzega, postanowiłem wystawić taka ocenę. (...) Reasumując, wynik końcowy to nieuzyskanie promocji na następną kadencję.
- głosił podczas swojej konferencji wyborczej Tomasz Stróż.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.