Sanepid w Strzyżowie potwierdza, że na dożynkach w Niebylcu (powiat strzyżowski) przebywała osoba z koronawirusem. Impreza była poprzedzona mszą polową a kobieta, u której wykryto Covid-19, uczestniczyła w wydarzeniu od początku.
- Na razie mamy tylko jedną osobę z koronawirusem. Kobieta jest obecnie w tzw. izolacji.
- potwierdza Zdzisław Sarna, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Strzyżowie.
Okazuje się, że jeszcze przed 15 sierpnia sanepid wysłał stosowne pisma do wójtów, w którym zalecał aby wstrzymali się z organizowaniem tego typu imprez z uwagi na to, że w regionie pojawia się coraz więcej pozytywnych przypadków.
O tym, że jedna z uczestniczek dożynek miała koronawirusa Urząd Gminy w Niebylcu został poinformowany przez sanepid w poniedziałek (24 sierpnia). Pierwszy działaniem urzędników było zamknięcie budynku urzędu.
- Sanepid wystosował do wójta pisma ws. dożynek, więc podjęliśmy decyzje o zamknięciu urzędu przed petentami, żeby nie narażać mieszkańców i naszych pracowników.
- wyjaśnia Krzysztof Koza, zastępca wójta w gminie Niebylec.
Od czasu dożynek nikt nie kontaktował się ani z sanepidem ani z urzędem w sprawie ewentualnego zakażenia koronawirusem. Nieoficjalnie wiadomo, że na dożynkach mogło uczestniczyć maksymalnie 90 osób.
- Myślę, że za dwa dni będziemy wiedzieć więcej. Nikt póki co nie dzwonił.
- dodaje Krzysztof Koza.
Czas pokaże, czy na przestrzeni kolejnych dni nie będziemy mogli już mówić o nowym ognisku wirusa na Podkarpaciu.
rafal.bolanowski@korso.pl